Dawno dawno temu, będąc na targu staroci kupiłam kilka naparstków, ale dwa z myślą o Ani z Kłodzka - bo lubi koty i wiatraki.
Do tego dorzuciłam cztery z kwiatkami...
Dorzuciłam jakiś drobiazg i posłałam do Kłodzka.
A od Ani dostałam takie oto cudeńka...
Na kartkę z bałwankiem wprost nie mogę się napatrzeć... a te naparstki... i bobinki, których mi brakowało ostatnio, i czekoladka, o której zostało tylko wspomnienie...
Bardzo Ci Aniu dziękuję za wymiankę, która z początku wcale nie miała być wymianką :)
Chlip chlip.... tych z fioletowymi to nie, tylko te dwa z pomarańczowymi... chlip chlip
OdpowiedzUsuńDziękuję ogromnie i - chociaż się wyczekałaś - to mam nadzieję, że jesteś zadowolona :)